Żyrardów to nieodkryta perła dziedzictwa poprzemysłowego. XIX-wieczne miasteczko w 95% zachowało swoją zabudowę i postindustrialny urok.
Warte poznania jest m.in. Muzeum Lniarstwa, w którym fenomenem na skalę Europy są prawie kompletnie zachowane dawne linie produkcyjne, składające się z dziesiątek maszyn.
Warto też poznać życie codzienne żyrardowskich robotników, które przybliży jedna z wielu wystaw Muzeum Mazowsza Zachodniego.
Na początku była fabryka
Jak czytamy na stronie Urzędu Miasta Żyrardów, na początku była Fabryka Wyrobów Lnianych, powstała w ówczesnej Rudzie Guzowskiej należącej do rodziny hrabiów Łubieńskich. Dla potrzeb nowej fabryki zostały sprowadzone nowoczesne maszyny przędzalnicze wprost z Anglii. Produkcja przemysłowa ruszyła 24 VII 1833 r. i właśnie tą datą określa się powstanie żyrardowskiego przemysłu lniarskiego.
To tutaj zastosowano przełomowy wynalazek francuskiego konstruktora Filipa de Girarda – mechaniczną przędzarkę lnu, która zrewolucjonizowała proces produkcji lnu na ziemiach polskich. Od jego nazwiska pochodzi nazwa Żyrardów.
Okres największego rozwoju i rozbudowy Żyrardowa i jego fabryki przypada na drugą połowę XIX w., kiedy żyrardowskie zakłady zostały sprzedane dwóm przemysłowcom, pochodzącym z czeskiej miejscowości Schönlinde Karolowi Hiellemu i Karolowi Augustowi Dittrichowi. Fabrykanci uczynili z żyrardowskiej fabryki jeden z największych i najnowocześniejszych ośrodków przemysłu lniarskiego ówczesnej Europy. Przez prawie 170 lat fabryka rozsławiała żyrardowskie wyroby z lnu na całym świecie, determinowała rozwój miasta i życie jego mieszkańców.
Rozbudowana przez nich osada fabryczna stanowi do dnia dzisiejszego unikatowe i zabytkowe centrum miasta.
Źródło: UM Żyrardów